Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2018

Recenzja spektaklu "Wiedźmin" - czyli dom wariatów na scenie

Obraz
Przez pewien czas nie gościłem już na blogu i nieco Mi tego brakowało, ale cóż, miałem inne zobowiązania literackie. Dzisiaj zajmiemy się głośnym ostatnio spektaklem muzycznym, który szturmem zdominował gdyńską scenę Teatru Muzycznego. Jest wystawiany już od września, czas więc najwyższy na relację i krytyczną, acz obiektywną opinię. Wiedźmin Geralt… Stał się on ostatnio pewnego rodzaju polskim znakiem firmowym i rozpoznawczym. Należy mu się więc wstęp, zanim zacznę. Obok kapitana Hansa Klossa czy np. porucznika Borewicza Geralt z Rivii, genetycznie zmodyfikowany zabójca chroniący ludzi przed potworami i bestiami (np. strzygami, bazyliszkami) to chyba jedyna fikcyjna pochodząca z Polski, która jest rozpoznawalna na całym świecie. Sprawiająca, że świat popkultury wreszcie spojrzał na Nasz kraj ciekawskim okiem. Grono entuzjastów wiedźminów też stale rośnie. Ja również doceniam to uniwersum, zwłaszcza jeśli chodzi o gry komputerowe. Olbrzymi sukces saga o Wiedźminie