Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2019

Słowiański wdzięk i tony głupot - recenzja filmu Anna

Obraz
Na najnowszy film znanego rzemieślnika kina akcji, Luca Bessona, szedłem z dużym sceptycyzmem. Jak wiedzą bowiem Moi czytelnicy, w kinie bywam nie tylko po to by mieć do czynienia ze sztuką, ale też dla zwykłej rozrywki. Po zwiastunie film "Anna" zapowiadał się na dość marną mieszankę Johna Wicka ze starym serialem Nikita i trylogią Matrix. Najnowszy akcyjniak ma zresztą bardzo podobną fabułę zwłaszcza do "Nikity". Otóż byłem w błędzie. Anna nie jest filmem do końca popcornowym, nie jest też stadardowym kinem akcji dla osób z nieco niższym IQ.  To zaskakujące, naszpikowane efektami kino szpiegowskie. A przecież nie ma w kinie nic lepszego, niż dostać lepszy film od tego, którego oczekiwaliśmy. Inaczej na pocieszenie zostanie tylko popcorn. Czy jednak jest to film dostatecznie dobry by wybrać się latem kina i wyciąć sobie te dwie godziny wieczorem? Patrząc na całość filmowego dorobku, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że stary i zgrzybiały Luc Besson uległ zaur