Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2020

Prawie arcydzieło z Włoch - recenzja serialu Suburra

Obraz
Netflix to nieco kontrowersyjne zjawisko.   Internetowa wypożyczalnia ma swoich zwolenników i przeciwników, zwłaszcza w Polsce, do której zawitała w 2016 roku. Jedni chwalą coraz lepsze, interesujące seriale oryginalne i ich wysoki poziom artystyczny, który znacznie przebija to, co proponują państwowe telewizje i prywatne stacje. Inni zarzucają nachalne wciskanie do nich politycznej poprawności, wątków homoseksualnych oraz poglądów lewicowych. Jak to zwykle bywa – prawda leży gdzieś pośrodku. Netflix ma w ofercie zarówno perełki, z doskonałą historią, wciągające i bardzo wyróżniające, jak i idiotyczne gnioty o niczym, których nie da się oglądać. Serial Suburra zdecydowanie zalicza się do pierwszej grupy. Ostatnimi czasy stałem się sporym miłośnikiem Netflixa i z racji dużych ilości wolnego czasu zapoznałem się zarówno z jego flagowymi, jak i mniej znanymi tworami. Trzy spośród nich stały się moimi ulubionymi serialami. Ale żaden z nich nie zrobił na mnie takiego wrażenia j