Najlepsze miejsce na spacer w Gdańsku? Sam się przekonaj!

Amatorzy klimatycznych spacerów, biegacze, rolkarze i rowerzyści mogą zacierać ręce. Zarówno miejscowi, jak i odwiedzający Nasze miasto. 



Na mapie miasta pojawiło się bowiem kolejne miejsce warte odwiedzenia.Rewitalizacji doczekały się właśnie nadmorskie okolice portu na granicy dzielnic Nowy Port i Brzeźno, popularnie zwane „rogatką“ lub „cypelkiem“.Miejsce to – do tej pory rzadko odwiedzane i mało znane – kojarzyło się raczej nieciekawie; a kapsle, niedopałki i szkło rozbitych butelek nie zachęcały do spacerów. Dodatkowo falochron osłaniający nabrzeże portu usypany z żelbetowego gruzu nieładnie dopełniał całości. Jeszcze do niedawna ścieżka prowadząca wzdłuż portowego ogrodzenia kończyła się wysokim metalowym płotem blokującym przejście na nabrzeże.
Od niedawna teren ten zmienił się w… promenadę. Dawną ścieżkę  zastąpił deptak, wzdłuż którego ustawiono parkowe latarnie i ławki – wszystkie alejki wygładzono, chaszcze wycięto i teraz miejsce to zaprasza i urzeka pięknym widokiem na zatokę.
Jak tam trafić?
Najpierw wędrujemy zalesioną i oczyszczoną stroną parku w Brzeźnie w stronę Nowego Portu. Tu natrafimy na bunkry z okresu pierwszej wojny światowej – to pozostałość baterii dział broniących Gdańska od strony morza. Można też iść plażą. Stąd od razu zobaczymy rogatkę z zielona wieżą latarni sygnałowej. Jej czerwona siostra stoi po drugiej stronie wejścia do portu na końcu Nabrzeża Mew…
Z nabrzeża na rogatce widać pas plaży od Brzeźna aż po molo w Orłowie. Stąd zobaczymy też panoramę Gdyni. Stąd wieża Sea Towers zdaje się być większa. Stąd można też obserwować wchodzące i wychodzące z portu statki i zrobić sporo ciekawych ujęć zatoki. Nabrzeże wyposażono w ławeczki, gdzie można przysiąść i zrobić piknik. W sezonie funkcjonuje tu również  niewielki bar… Szukasz romantycznego miejsca na spacer z dziewczyną, a może miejsca do wypadu wieczorem ze znajomymi. Nie zastanawiaj się! Ja polecam tu wschody słońca z widokiem na Westerplatte.
Rogatka to piękne i urokliwe miejsce, którego dodatkowym atutem jest wciąż niewielka liczba spacerowiczów. Z pewnością będzie to miła alternatywa dla kolejnego pójścia na molo w Brzeźnie, Zaspie czy Sopocie. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Karppi - zapomniany serial z ponurej Finlandii

Recenzja gry Ghost Recon: Wildlands - takiej wyprawy do Boliwii jeszcze nie było!

Secret of the Nile - gdy adaptacja przebija oryginał