Historyczny spacer po Mariackiej - poznaj jedną z perełek Gdańska!

Z cyklu Skarby Gdańska - ulica Mariacka


Wizytówek i symboli Gdańska jest z pewnością bardzo wiele i każdy mógłby wymienić ich przynajmniej kilka. Nasze miasto może poszczycić się w końcu wieloma zabytkami i pięknymi miejscami - Długie Pobrzeże, Żuraw, Kościół Mariacki, Ulica Długa, Katedra Oliwska, Park Oliwski i oczywiście pięknie położone plaże i morze, by wymienić tylko niektóre. Ale mało które miejsce dorówna swoją magią ulicy Mariackiej.
Jest to miejsce unikatowe w skali kraju  - cicha i niewielka uliczka zaczaruje urokiem każdego, kto ją odwiedzi. Jest stworzona do spacerów i rozmów o sztuce. Wskazana jako miejsce, gdzie należy szukać inspiracji. W jej architekturę można wpatrywać się godzinami, a jej klimatem - zachłysnąć.
Nie ma tutaj sklepów monopolowych, barów ani pubów, których ostatnio przybywa centrum miasta, rujnując jego klimat - na Mariackiej znajdują się wyłącznie biblioteki kulturalne kawiarnie i liczne kramiki z biżuterią, oferujące głównie bursztyn. Poza sezonem nie znajdziemy tu wielu turystów - część z nich nawet nigdy tutaj nie trafia, bo Mariacka kryje się za jedną z bram, w które można skręcić znad Motławy.
Pierwsza wzmianka o niej pochodzi już z XIV w., z roku 1353. W czasach niemieckich, aż do 1945 r. nosiła nazwę Frauengasse. Dopiero po wojnie i przyznaniu Wolnego Miasta Gdańska Polsce, przechrzczono ją na Mariacką. Początkowo stały tu domu ryglowe i murowane, zajmowane przez kupców, którzy w piwnicach prowadzili swoje magazyny.
Od początku XV w. zaczęto zabudowywać uliczkę domami najpierw w stylu gotyckim, później wczesnobarokowym i renesansowym, a od drugiej połowy XVII w. - w stylu barokowym. Kamieniczki charakteryzowały się bogatym wystrojem fasad, portali wejściowych, rzeźb i okien. Zwieńczenia budynków zaczęto wykonywać z piaskowca. Była to popularna tendencja w nadbałtyckich krajach hanzeatyckich, takich jak Królewiec, Kłajpeda czy Ryga. Gdańsk nie zostawał w tyle.
Zabudowa uliczki uległa całkowitemu zniszczeniu w czasie wojny, podczas bombardowań w 1945 r. W latach 1952-53 trwało odgruzowywanie.  Jednak wysiłkiem wielu rąk, mieszkańców, robotników, i entuzjastów historii udało się Mariacką zrekonstruować w 1956 r. Wykorzystano oryginalne fragmenty zniszczonych budynków, na podstawie zdjęć starano się jak najwierniej odtworzyć stan kamienic sprzed zniszczeń. Poprawiane czasem efekty widzimy do dziś.
Można powiedzieć, że jest to ulica artystów i moli książkowych. Było tak już od czasów zamierzchłego PRL. A to za sprawą tego, że mieści się tutaj siedziba gdańskiego oddziału Związku Literatów Polski, działa najstarsza w mieście filia biblioteczna, a także od dawna istnieje kawiarnia literacka. Istnieją tu także pracownie malarskie (adaptowano na tę potrzebę strychy i pracownie obróbki bursztynu.
Ulica Mariacka to kawał historii i jeden z największych skarbów Gdańska. To dusza Starego Miasta, gdzie warto wybrać się zwłaszcza wieczorem. Ja ostatni raz zbyłem tam tuz przed nocą sylwestrową - uliczka była pusta, kramy i sklepiki tym razem zamknięto, ale kawiarenki jak zwykle tętniły życiem. Nie obyło się bez zrobienia kilku zdjęć, których próbkę załączyłem w miniaturce.
Gdy dla odmiany zamiast na tereny zielony, chcemy się wybrać do Głównego Miasta, nie ma ciekawszego miejsca niż Mariacka. Posunę się do stwierdzenia, że to najbardziej romantyczna uliczka w Gdańsku, gdzie znaleźć można natchnienie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Karppi - zapomniany serial z ponurej Finlandii

Recenzja gry Ghost Recon: Wildlands - takiej wyprawy do Boliwii jeszcze nie było!

Secret of the Nile - gdy adaptacja przebija oryginał